W mroźne sobotnie popołudnie czwartego lutego /tylko - 18oC/ w Ustroniu Dobce watrowcy oraz oldskaci czeskiego Junaka spotkali się na kuligu po przepięknej Dolinie Ślepej Dobki. Najodważniejsi oldskauci wspólnie z wnukami podziwiali uroki zimy w beskidzkiej dolinie. Wspólna przejażdżka konnymi zaprzęgami jest naprawdę sporym przeżyciem nie tylko dla dzieci, ale i nas ”starych koni”. Zamarznięty potok , wodospady oraz oszronione drzewa tworzą niezapomniany pejzaż. W czasie sanny przydały się niedoceniane babcie, które nie zapomniały o termosach z kawą i herbatą. Wszyscy chętnie korzystali z ciepłych napojów, aby się troszeczkę rozgrzać.

Zmarznięci, ale z dobrymi humorami dojechaliśmy do szałasu Agroturystyki DOLINA CISZY, gdzie czekała na nas gorąca herbata z sokiem oraz poczęstunek w postaci dużego kawałka smacznej kiełbasy z rusztu. Organizatorka kuligu dh Janka Pilch poczęstowała wszystkich przepysznymi kreplikami. Integracja naszej „rodziny oldskautowskiej” przy skocznej muzyce góralskiej była wspaniała. Jeszcze tylko parę zjazdów z górki na plastikowych workach wypełnionych gąbkami i znów zmarznięci, ale uśmiechnięci pakowaliśmy się do samochodów udając się do domów. W zimowej zabawie wzięło udział niemal trzydziestu uczestników z Polski i Czech, może skończyło by się kąpielą „morsów” , ale „niestety” na potoku nie było przerębli. A może w przyszłym roku???

Ustroń Dobka 04.02.2012r.