Strumieńskie zuchy zdobywały sprawność przez 5 zbiórek. Była to dla nich wielka przygoda. Poznały samego Robin Hooda i jego najbliższego kompana (w ich postacie wcielili się harcerze). Na pierwszej zbiórce musiały odnaleźć Robina wykonując po drodze niełatwe zadania, pod czujnym okiem jego kompana, który ujawnił się dopiero przy znalezieniu Robina. Razem z nim zuchy postanowiły zdobyć sprawność. Wiele radości przyniosła kolejna zbiórka, na której zuchy nauczyły się budować szałas i same budowały kryjówki w ogrodzie przy salkach. Każdy kompan Robin Hooda musi umieć zrobić dobrą kryjówkę. Nie było dla zuchów trudnym tropienie zwierząt. Ich ślady dobrze zapadły im w pamięci. Bo cóż to za człowiek mieszkający w lesie, który nie wie kto kręci się wokół niego. W końcu odbył się wielki turniej o tytuł kompana Robin Hood'a na, który zuchy musiały zasłużyć już na wcześniejszych zbiórkach. Był bieg z przeszkodami, zagadki, tropienie, ćwiczenia na celność. Zuchy świetnie sobie z nim poradziły i każdy kto w nim uczestniczył zdobył zaszczytny tytuł "Kompana Robin Hoood'a", Wszyscy dostali plakietkę z napisem i zdjęciem naszego bohatera. Ostatnia zbiórka także sprawdzała nabyte umiejętności zuchów, a także ich chęć niesienia pomocy. Marion- ukochana Robin Hood'a została porwana, więc zuchy postanowiły pomóc swojemu liderowi w odnalezieniu jej. Udało się to po trudnych przeprawach i spotkaniach ze strażnikami, którzy nas nie oszczędzali. Jakże piękne było powitanie Robina z Marion, stęsknionych kochanków :).
Na koniec zbiórki odbył się uroczysty apel, na którym został odczytany rozkaz, a zuchy, które zdobyły sprawność otrzymały guziki. Jest to tymczasowe rozwiązanie dla naszych zuchów, które znaczki sprawności dostaną jak tylko przyjdzie na to czas :) Zuchy musiały udowodnić, że tak jak Robin umieją żyć w przyjaźni z naturą, wiedzą jak zachować się w lesie, jak dobrze przygotować kryjówkę, że trzeba pomagać innym i dzielnie walczyć o swoje.