
Tegoroczny Zlot Hufca Ziemi Cieszyńskiej odbył się w Drogomyślu. Zuchy spotkały się z burmistrzem miasta Niktowo, aby pomóc mu w jego odbudowie i wykształcić się na porządnych obywateli.
Gromada Przyjaznych Wilczków po raz pierwszy uczestniczyła w prawdziwym biwaku harcerskim, na który były zaproszone wszystkie gromady zuchowe i drużyny harcerskie z naszego cieszyńskiego hufca. Pogoda dopisała, stan liczebny wynosił 94, a atrakcji było co nie miara.
Zaraz po przyjeździe, zuchy spotkały się z burmistrzem miasta Niktowo i jego śliczną małżonką. Tak się złożyło, że burmistrzostwo poprosiło zuchy o pomoc w odbudowie swojego miasta. Aby to się udało, zuchy musiały przejść szkolenie z zakresu różnych rzemiosł, aby wykształcić się na porządnych obywateli. Razem uznali, że powinni zacząć od policji, aby w mieście było bezpiecznie. Tak więc zuchy udały się do Miasteczka Ruchu Drogowego, gdzie zapoznały się ze znakami drogowymi i zasadami ruchu, jak i zabawiły się w małe samochodziki. Później jako wydział detektywistyczny szukały ukrytych na bazie grosików i próbowały schować się przed inną grupą. Kolejny zawód, niezbędny w mieście to lekarz. Zuchy uczestniczyły w zuchowym kursie pierwszej pomocy, gdzie nauczyły się numerów alarmowych, oraz innych przydatnych informacji, które mogą uratować życie. A żeby nikt nie był głodny, zuchy zrobiły sobie specjalne czapki szefa kuchni i zabrały się do przygotowania słodkich przysmaków na podwieczorek.
Po obiedzie zabraliśmy się za kształtowanie tężyzny fizycznej potrzebnej w zawodzie strażaka. Zuchy miały do pokonania tor przeszkód, z którym poradziły sobie znakomicie, jak i wybraliśmy się nad rzekę. Na zakończenie - próba odwagi, bo każdy strażak mieć ją powinien. 90 metrowy zjazd na linie! To było niesamowite przeżycie dla każdego zucha.
A żeby w mieście się nie nudziło, dla rozrywki zuchy wystąpiły na zlotowym festiwalu z piosenką "Mrówka i Pająk". Tak bardzo nasz występ spodobał się publiczności, że spośród wszystkich drużyn i gromad obecnych na zlocie zajęliśmy 3 miejsce!
Po tak pracowitym dniu, przyszedł czas na odpoczynek, sen był głęboki, a już następnego dnia czekały nowe zajęcia i niespodzianka. Najpierw zuchy pomogły Grubemu w uprzątnięciu i zwinięciu lin, po których wczoraj zjeżdżały, a później razem z harcerzami wzięliśmy udział w happeningu, gdzie utworzyliśmy długiego węża z kubeczkami i przelewaliśmy wodę, tak aby napełnić zbiornik z tajemniczymi szyframi. Po rozwiązaniu, czekał na nas wyścig po cukierki.
Zakończyliśmy apelem, na którym dostaliśmy dyplom za zajęcie 1 miejsca jako gromada zuchowa oraz odebraliśmy nagrody - zuchowe pierścienie i gry planszowe.
To był bardzo udany biwak, pełen pozytywnej atmosfery, słońca i zuchowych uśmiechów. Spotkajmy się znowu za rok! A jak na razie wspomnijmy ten miniony przeglądając galerię.